Pozwolenie w trakcie, czas wyborów
Czas leci, a wpisów na blogu nie przybywa...
Jednak warto kontynuować to przedsięwzięcie i lepiej robić to systematycznie, bo teraz ciężko sobie przypomnieć co się wydarzyło od ostatniego wpisu. I chociaż czasu upłynęło sporo to wydarzyło się niewiele. Jeszcze przed świętami otrzymaliśmy raport z badania geologicznego. Sprawy adaptacji i zmian lekko się przeciągnęły, ale w drugim tygodniu stycznia projekt wraz wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę trafił do starostwa.
W międzyczasie wpłynęło wezwanie, że należy warunki zabudowy wypiąć z projektu, bo zmieniły się przepisy i ostateczna decyzja o wydanie warunków zabudowy musi być załącznikiem. Na wezwanie trzeba było odpowiedzieć w ciągu 7 dni.
W tym miejscu chciałbym pochwalić działanie urzędów, zarówno w gminie jak i w starostwie nasze sprawy były załatwione rzetelnie i z dużą pomocą urzędników, którzy chętnie podpowiadają przy wypełnianiu tych wszystkich papierków.
I tak w oczekiwaniu na pozwolenie, w dość spokojnym tempie organizujemy sobie wykonawców oraz materiały. Dysponując tylko rzutami z adaptacji otrzymaliśmy 3 oferty na wykonanie SSO (bez dachu), nie wliczając materiałów były to kwoty:
I. 65 tysięcy
II. 70 tys
III. 50 tys
Zweryfikujemy te koszty jak odzyskamy pełną dokumentację, bo część ekip mówi, że musi mieć wgląd w projekt. Wtedy też zaczniemy ustalać koszty wykonania dachu. Na ten moment nastawiamy się na wybranie opcji III, nie tylko ze względu na najniższą cenę, ale także dlatego, że ekipa ta została nam polecona przez dwóch obcych sobie inwestorów.
Jest to też czas gdy zdobywamy wyceny materiałów, jak coś się ruszy w tej sprawie, także pojawi się wpis. Poniżej już tylko koszty poniesione od ostatniego wpisu:
Adaptacja + zmiany projektu | 2 500,00 | 2020-01-20 |
Badanie geologiczne | 700,00 | 2019-12-13 |